czwartek, 14 kwietnia 2016

Każdy lubi czytać maile :)

Bóg jest niesamowity ! Każdy z nas wie, jak bardzo ciężko jest dotrzeć do młodzieży w dzisiejszych czasach. Nie chce im się uczyć, czytać książek, modlić, a co dopiero Biblia...
Więc wpadł na genialny pomysł. Tym pomysłem, który jakże niezwykle mnie zainteresował i trafił do mnie bezgranicznie (nie wiem czy piszę w składzie i ładzie, ale rozumiecie), to internet.
Dzisiejsza nauka typowego nastolatka wygląda mniej więcej tak: szkoła, dom, nauka, w której skład wchodzi facebook, rzucenie okiem na nieotwarte książki, poczucie winy i otwarcie książek, facebook, ponowny rzut oka na książkę, chwila namysłu, zamknięcie książki i powrót do facebooka.
Dlatego Bóg stwierdził, że skontaktuje się z młodymi ludźmi za pomocą drogi elektronicznej.
Zaczął pisać e-maile.

Drogie Dziecko !
>Ja mieszkam z moimi dziećmi.
Kiedy ci, którzy Mnie kochają i naśladują
mojego Syna, Jezusa, spotykają się
w jakimś budynku, Ja jestem razem z nimi.
Najbardziej lubię pojawiać się tam,
gdzie coś się dzieje! Ale gdy moje dzieci
się rozstają i wychodzą, Ja maszeruję
razem z nimi do ich domów.

Odnajdziesz Mnie tam, gdzie są moi ludzie.
Jeśli naprawdę chcesz zobaczyć jak działam,
przyjdź na jedno z ich spotkań i razem z nimi
Mnie uwielbiaj! Znajdź kościół, kaplicę,
salę katechetyczną czy inne miejsca pełne
szczęśliwych, kochających ludzi, którzy żyją
dla Mnie. Ich spotkania są odlotowe!
do zobaczenia u nich!

Twój Troskliwy Ojciec,
>Bóg



"Nie dołączaj mej duszy do grzeszników
i życia mego do ludzi pragnących krwi." - Psalm 26,9


 

piątek, 1 kwietnia 2016

Jak szybko schudnąć ? Co jest największą przeszkodą ?

Czołem !

Na początku istnienia tego bloga pisałam notki codziennie.
Byłam bardzo zaangażowana i pomysły przychodziły mi od ręki..
W pewnym momencie troszkę przystopowałam, choćby z samego lenistwa.
Pojawiły się też kolekcjonerskie hejty i mimo że nie powinnam się przejmować, uznałam że może nie macie ochoty czytać moich wypocin.
Dzisiaj spotkała mnie bardzo miła niespodzianka, ponieważ promuję swój blog nie tylko na portalach społecznściowych, ale też przez profil pewnej gry typu symulator, w którą gram od dawna, tyle że trochę mi się znudziła i utworzyłam sobie nowy profil, promujący bloga :)
Tą niespodzianką był inny gracz, który bardzo pochwalił moje "wypociny".
Dlatego z tejże strony jeszcze raz bardzo dziękuję, ponieważ dodało mi to energii i zaangażowania ! :D
To na tyle z ogłoszeń parafialnych, teraz przejdę do sedna sprawy.

Jak schudnąć ? To proste. Każdy ci powie że trzeba się ruszać i ćwiczyć i biegać i uprawiać sport i znowu się ruszać i tak w kółko. To prawda. Ale mnie wystarcza wychowanie fizyczne w szkole.
Mój sposób jest o wiele łatwiejszy, tyle że każdy z mojego środowiska przytaknął, że nie dałby rady.
Cały sekret w trzech słowach: Przestać jeść słodycze.

To nie jest tak, że nie możesz posłodzić sobie herbaty, nie zjeść miodu albo dżemu.
Absolutnie ! Chyba że dacie radę.. Ale to nie dla mnie.
Możecie jeść słodycze, ale naturalne. Na przykład owoce (najbardziej słodkie są winogrono i banany). Nie przestałam jeść także biszkoptów. Co prawda są słodkie, ale nie zawierają żadnej czekolady czy czegoś tam :P
Drugą bardzo ważną rzeczą jest woda. Zwykła mineralna, niegazowana, nie barwiona, mogę wam nawet zdradzić, że moja ulubiona to Żywiec Zdrój i jeśli napiję się innej to od razu wyczuję.
Dużo ludzi w dzisiejszych czasach, twierdzi że woda nie ma smaku.
A to nieprawda. Jeśli zaczniesz pić wodę i będziesz to robił codziennie - poczujesz prawdziwy smak.
Czasami faktycznie lubię się napić jakiegoś "chemiowatego" soku, ale przeważnie woda.
Nie będę dużo pisać na ten temat, bo już to opisywałam bardzo dokładnie zresztą, a co do odchudzania... Silna wola

Na koniec napiszę, że jeśli ktoś zamierza napisać w komentarzach jakiś kolejny hejt z serii pięknych, uprzedzę że to naprawdę działa, ponieważ w kilka miesięcy schudłam ok. 20 kg. =)

Pozdrawiam i standardowo przesyłam piosenkę ! :*


 

Rok mnie tu nie było

Wiele razy myślałam o tym, żeby tego bloga już usunąć. Ale wiecie co? To taki pamiętnik. Lubię czasem tutaj wrócić i poczytać swoje słowa....