czwartek, 16 lipca 2015

A jednak ! Magia istnieje...

Nie pisałam długo, a wiem, że nadal mam mało czasu. W zasadzie to nie mam czasu. Dlatego piszę ten krótki wpis, aby blog nie przestał działać. Jestem teraz zajęta, na razie nie mogę wam zdradzić czym, ale jak się tylko uda, to się pochwalę !

Szukałam czegoś niesamowitego na ten post. Myślałam i myślałam i pomyślałam.. "A może przepis ?
Ale przecież prawie non stop udostępniam jakiś przepis - wysil się". I tak oto znalazłam pewną stronę, zapewne czyjś blog.
Oczywiście od razu prostuję, że niezależnie od tego jaki dałam tytuł tego wpisu, wiem że magia nie istnieje (poniekąd), a to że chciałabym żeby było inaczej, to inna sprawa.
Znalazłam eliksir miłości. W sumie to przepis na niego. Postanowiłam się z wami nim podzielić, bo bardzo mnie rozśmieszył, wprowadzając równocześnie w tajemniczy i mroczny nastrój..

(materiały, które znalazłam są chronione prawami autorskimi, więc pozwolę sobie wam je przedstawić za pomocą cudzysłowia)


"Eliksir miłości (znany także jako napój miłosny Venus)"
 
 
" Składniki : 9 łyżeczek słodkiego czerwonego wina, 9 goździków, 9 listków bazylii, 9 kropli soku poziomkowego, 9 kropli soku z malin, 9 kropli wyciągu z wanilii, 9 pestek z jabłek i korzeń żeńszenia
Sporządzenie eliksiru : Dziewiątego dnia i dziewiątego miesiąca w roku, dokładnie o godzinie dziewiątej wieczorem, przy blasku księżyca dokładnie wymieszaj składniki drewnianą łyżką, zataczając dziewięć kręgów od prawej do lewej, powtarzając za każdym obrotem łyżki zaklęcie:
Spraw by osoba co wypije to wino, oblała mnie boską miłością. Słodki napoju miłosny, zaklęty przez 9 spraw by jego (lub jej) miłość była moja na zawsze. "
 
 
 
Pod spodem macie link do bloga osoby, która przygotowała dla nas przepis na eliksir..
Jeśli wypróbujecie przepis, bawiąc się w czarownice/czarodzieja - dajcie znać jak efekty i z który eliksir przyrządzaliście. W zamieszczonym linku znajdziecie również inne, ciekawe przepisy.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Pozdrawiam,
Zbuntowana Pozytywnie - Nana :*
 
 
 
 
 
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wyraź swoje zdanie, nikogo nie obrażając :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Rok mnie tu nie było

Wiele razy myślałam o tym, żeby tego bloga już usunąć. Ale wiecie co? To taki pamiętnik. Lubię czasem tutaj wrócić i poczytać swoje słowa....