wtorek, 29 września 2015

Trzej muszkieterowie Boga :D !

Witajcie !

Dzisiejszy wpis jest bardzo religijny, jak większość moich wpisów.
Bardzo przyjemny w sumie.
Siedzę sobie w pracy i nagle jedna z pań mówi, że dziś wielkie święto. Święto Michała Archanioła.
Stwierdziłam w duchu: "Alle nudy..". No ale przecież codzienna moja modlitwa jest do anioła stróża.
I trochę mnie zaciekawił ten temat. A już najbardziej co to za święto i na czym polega.
Postanowiłam poszperać.
Znalazłam takie coś.


Według Pisma Świętego Michał, Gabriel i Rafał to trzej spośród siedmiu Archaniołów stojących przed Bogiem. Zarówno żydowska, jak i chrześcijańska tradycja uznaje istnienie aniołów i wierzy w ich specjalne posłannictwo oraz szczególną służbę, jaką mają oni do spełnienia wobec ludzi z przykazania Bożego.

Archanioł Michał - Jego imię znaczy "Któż jak Bóg?" W tradycji biblijnej uznany za szczególnego opiekuna narodu Wybranego (Dn 12, 1) i Kościoła. W Apokalipsie (Ap 12, 7-9) przedstawiony jako przywódca zastępów anielskich w walce z Szatanem.
 
Archanioł Gabriel - Jego imię znaczy "Bóg jest Mocą". Jest specjalnym posłannikiem Boga w zapowiadaniu niezwykłych wydarzeń zbawczych. To on przepowiedział przyjście Mesjasza prorokowi Danielowi (Dn 8, 15), a według Ewangelii św. Łukasza był posłany do Zachariasza i do Maryi w dniu zwiastowania (Łk 1),
 
Archanioł Rafał - Jego imię oznacza "Bóg uzdrawia". Sam siebie przedstawia, jako tego, który zanosi modlitwy ludzi przed tron Boży (Tb 12, 15). Według Ewangelii św. Jana jest on łączony z sadzawką Betesda w Jerozolimie, gdzie dokonywały się liczne uzdrowienia.
 
Podobają mi się te imiona. Najbardziej bliski jest mi Gabriel, ponieważ mam przyjaciółkę Gabrielę, która zawsze mówiła, że to jej anioł stróż. :D
 
To była taka drobnostka wyjaśniająca kim oni w ogóle są, a teraz chciałabym żebyście przeczytali coś super ! Najlepiej jakby jakiś niedowiarek się znalazł :D (oczywiście nikogo nie obrażając)
 
 
 
Tak istnieje też metal chrześcijański ! :) Posłuchajcie i wsłuchajcie się. Nie tylko w muzykę. Akurat w tutaj ważne są słowa.
 
 

niedziela, 27 września 2015

Zwykłe zjawisko czy koniec świata ?

Pewnie już o tym wiedzie, ale nie szkodzi powtórzyć.
Dzisiaj koniec świata.
Znowu.

Hah, żartuję. Chodzi o zjawisko, które dziś nastąpi.
Dzisiaj od godziny drugiej do czwartej w nocy, będziemy mogli oglądać krwawe zaćmienie.
A wspomniałam o końcu świata, ponieważ kilka dni temu pewna osoba powiedziała mi, że są ludzi (których oczywiście jakoś tam nazwał), którzy wierzą w ostatni dzień świata wraz z przemienieniem się słońca w ciemność a księżyca w krew. <Jakkolwiek to brzmi -.- >
Podobno ma to być dzisiaj, więc przez dzień ci ludzie szaleli po sklepach, kupując konserwy, zupki chińskie, bagietki, nutellę, colę, grzanki, pierogi, pączki, chipsy, żelki, wodę... Dobra poniosło mnie.
A wszystko po co żeby przetrwać.
Widzicie w tym jakiś sens ?
No bo wiecie.. Skoro jest koniec świata, czyli wszystkiego, to i tak zginął, więc po co ta szopka ?
Ja nie kapuję.

Parę wpisów wstecz w komentarzu ktoś z was poprosił mnie, abym opisała jak ja wyobrażam sobie koniec świata.
Kiedy słyszę koniec świata mam przed oczyma ziemię która pęka i ludzi, spadających w dół i jakaś lawa i nie mam pojęcia co jeszcze. Z kolei mam też inną wizję. W sumie trochę połączoną ze słowami w Biblii, w której piszę, że na niebie pojawi się wielki krzyż. Wyobrażam sobie, że może wtedy Jezus przyjdzie na świat po raz drugi, ale nie wiem co dalej, bo przecież jakoś trzeba umrzeć i znaleźć się w niebie albo... No właśnie. Wizji może być dużo. Mogą też odżyć dinozaury i nas zjeść, a mogą także spaść wielkie meteory, albo przyjdzie powódź i utopi nas wszystkich, przy czym umrzemy i trafimy "tam" lub "tam".

Może opiszę wam dzisiejsze zjawisko nieco bardziej naukowo ?


W nocy z 27 na 28 września w całej Polsce będzie można oglądać zaćmienie Superksiężyca. Nie dość, że nasz satelita zniknie z oczu całkowicie, to znajdzie się najbliżej Ziemi w całym 2015 r., zyskując miano "Superksiężyca". Następne takie zjawisko dopiero w 2033 r.
Do zaćmienia Księżyca dochodzi, gdy w jednej linii ustawią się: Słońce, Ziemia i Księżyc. Cień rzucany przez naszą planetę jest wtedy na tyle duży, że Srebrny Glob może się w nim schować. A ponieważ nasz naturalny satelita świeci światłem odbitym od Słońca, jego zablokowanie powoduje, że tarcza Księżyca przestaje świecić.
 
 
 
 
Nie wiem czy zauważyliście, ale udało mi się dodać na bloga przycisk z lajkami ! :D
Możecie mi doradzić, czy lepiej zostawić go tak jak jest, czy lepiej przenieść na koniec strony, czyli na sam dół ? No i koniecznie napiszcie mi o waszych wizjach !
 
 

sobota, 26 września 2015

Walcz w dobrych zawodach o wiarę. WALCZ !

Drogie dziecko !

>Czasem ludzie porzucają swoje życie
nie dlatego, że jest zbyt trudne, ale dlatego,
że nie stanowi dla nich prawdziwego wyzwania,
dla którego warto podejmować wysiłek walki.

Chcę, by wypełniało cię pragnienie walki o to,
co wysokie i wspaniałe. Pragnę, byś wykorzystywał
swą energię i używał swych darów
dla najwyższego dobra. Chcę, byś wiedział,
jak to jest stanąć i walczyć wraz ze Mną
na bitewnym polu wiary - smakując triumfy
zwycięstwa w swoim życiu. Nie chcę,
byś pod koniec życia zadawał sobie pytanie:
"I po co to wszystko robiłem?". Życie jest warte
o wiele więcej. Ty jesteś wart o wiele więcej.

Przyłącz się do Mnie, a staniemy razem
przeciw naszym wrogom!

Twój Towarzysz Broni,
>Bóg







Czasem wystarczy parę słów i nawet nie wiesz kiedy, a ktoś dzięki Tobie się nawróci. :D
Pamiętaj ! Jezus Cię Kocha ! Bóg jest w Tobie po uszy zakochany ! <3

 Dla was bardzo religijna rockowa piosenka !
(Dzięki Gaba :* )



wtorek, 15 września 2015

Aleś ty dowciapna !

Cześć, dzisiaj nieco rozrywki !

Dowciapne zagadki !!!
Zadam wam kilka pytań a potem podam odpowiedzi :)
Po prostu umilę wam dzień (z braku czasu nie wymyśliłam nic innego).



Czym się różni policjant od księdza?
- Ksiądz mówi: Pan z wami, a policjant: Pan z nami.


Nie jedzą, nie piją a rosną?
- Ceny.
(haha, to prawdziwe)


Jak można stracić na wadze?
- Kupić wagę za stówę, a sprzedać za pięćdziesiąt.

(bhahaha jakie życiowe!)


Największa głupota świata...?
Kupić portfel za ostatnie pieniądze.

(pamiętajcie, żeby nie popełnić głupstwa)


Co to jest? Zaczyna się na D, kończy na A i zużywa dużo papieru?
Drukarka

(ja ci dam! już wiem o czym pomyślałeś!)


Jest 7 krasnali, 7 szklanek mleka i 6 ogórków. Czego jeden krasnal nie dostanie?
Sraczki.


Jakie kroki należy podjąć gdy spotka się wściekłego psa?
Jak najdłuższe

(hah zapamiętajcie)


Dlaczego Miś Uszatek śpi na podłodze?
- Bo klapnięte łóżko ma!





P.S. Dzień drugi praktyk minął pracowicie ...
P.S.2 Trzymajcie kciuki jutro o godzinie 9:3O !!!

poniedziałek, 14 września 2015

A co jeśli...?

Siemano..

Bardzo dziękuję za to, że parę anonimów przypomniało mi, o co chodziło od samego początku w moim blogowaniu..
Przecież od zawsze miałam do ludzi trudne pytania i nikt nie potrafił odpowiedzieć.
Wczoraj wymyśliłam takie jedno.
W sumie nie wiem czy to pytanie... Ale.. Co by było, gdyby na świecie były 3 (albo więcej) płcie ludzi - kobieta, mężczyzna i... coś ?
Rozumiecie o co mi chodzi ? Jak oni by wyglądali ?
Bo wiecie.. Kobieta - płeć piękna i tak dalej, sukienki, spódniczki.. Facet - garnitur, marynarka, krawat. A trzecia "rasa" ? Co by to było ? A jak wyglądałyby dzieci ??

Śmieszne..

Kolejne pytanie związane z wiarą chrześcijańską.
Biblia. Ewa zrywa zakazany owoc, przez co Bóg powiedział, że od tego momentu kobieta będzie cierpieć, kiedy zacznie rodzić własne dziecko, a świat pozna czym jest zło.
Czyli jeśli pierwsi ludzie by nie zgrzeszyli, świat byłby piękny, i nie byłoby zła i śmierci ?
Przecież i tak jeden z aniołów się zbuntował .. Co jeśli zrobiłby to przed pierwszym grzechem ?
No chyba że zrobił, bo Ewę skusił wąż. A wąż to szatan, a szatan to ten zbuntowany koleś.
No więc ... ????
To znaczy, że tak czy siak świat byłby zły ?
Moment !
A jeśli anioł zostałby posłuszny i nie byłoby śmierci, bylibyśmy nieśmiertelni ?
Pfff... Przecież to logiczne o co ja pytam...
I tu właśnie zapomniałam co mi się jeszcze nasunęło...

Trudne...


No nic... Na dzisiaj zostawię was z tymi przemyśleniami, może ktoś wpadnie na coś równie interesującego, natomiast przedstawię wam coś co mnie bardzo zaskoczyło, kiedy szukałam wczoraj przepisu w necie..

Założę się, że każdy lubi nutellę !
Założę się też, że teraz to was zaskoczę !

  • 1 słoiczek nutelli (230g)
    • 1/2 szklanki wody gorącej
    • biały rum ( około 0,5 litra można dać ciut więcej)
    • 1/2 szklanki brązowego cukru
    Nutellę przekładamy do wysokiej miski,  dodajemy cukier.
    Wrzącą wodę dolewamy stopniowo do nutelli cały czas mieszając, aż nutella i cukier się rozpuści.  Lekko studzimy.
    Przelewamy całość do wysokiej butelki, dodajemy rum, zamykamy butelkę i mocno potrząsamy aby składniki się połączyły.
    Przed podaniem wstrząsnąć butelką.
    Nalewka do picia od razu !
     
     
     
     
    P.S. Pierwszy dzień praktyk minął zaskakująco szybko. Zobaczymy jak jutro. Na tą chwilę pozdrawiam pracowników, którzy zechcieli mnie przyjąć i wytrzymują ze mną :P
     
     
     
     

    niedziela, 13 września 2015

    Bakłażan grillowany na patelni

    Siemano ! Postanowiłam że wracam do dawnego pisania. Chyba znalazłam sęk sprawy !
    Za dużo pisałam o sobie i w sumie pisałam tylko o sobie, a przecież miałam pisać o wszystkim, nie ?

    Dzisiaj przepis, do którego zainspirowała mnie moja mama, i której dedykuję ten wpis..
    Dosłownie przed momentem, poprosiła żebym coś znalazła w necie, co miało jej pomóc w obiedzie, ale znalazłam coś innego, co mi się bardzo spodobało.
    Mamo jeśli czytasz, to wiedz, że musimy takie zrobić ! :D


    Bakłażan grillowany na patelni

    Składniki:
    • 1/2 bakłażana
    • 3 łyżki oleju
    • sól, pieprz, tymianek, oregano, czosnek, chili, paprykę ostrą

    Bakłażana kroimy w grube plastry.
    W miseczce mieszamy olej z przyprawami, za pomocą pędzelka smarujemy plastry przygotowana oliwą i smażymy na patelni grillowej (nie ma potrzeby dodawania dodatkowego oleju). Smażymy z obu stron.
    Podajemy np. na plasterkach pomidora, posypujemy szczypiorkiem. Możemy podawać z sosem jogurtowym.
     
     
     
     

    sobota, 12 września 2015

    Stara ja

    Kurczę ... Wzruszyłam się.. Wczoraj był w telewizji zwiastun-zapowiedź o filmie "Bóg nie umarł".
    Przypomniałam sobie, że napisałam wpis o tym i zaczęłam go czytać.
    Teraz mam wrażenie, że wcześniej pisałam lepiej.
    Chyba muszę oglądnąć coś i opisać, potem o coś zapytać...
    Bo jakoś bardziej was interesowało.....
    Cel ? Znaleźć dawną siebie, starą mnie.

    Hmmm.. To może ktoś oglądał "Szefowie wrogowie"?
    Właśnie mam zamiar oglądnąć część drugą, ale czasu ciągle brak.
    Słuchajcie ! Ogólnie w filmie chodzi o to, że jest sobie trzech kumpli, którzy nienawidzą swoich szefów. Postanawiają się zamienić i zabić nie-swojego szefa, żeby było im łatwiej.
    Międzyczasie  napotykają na mnóstwo przeszkód, muszą też cały dzień i noc śledzić ofiary i oczywiście ..... !!!! Dalej sami zobaczycie !! HAHA :P Jeśli ktoś lubi się śmiać, to ...
    Serio ! Niezłe jaja przy okazji. Film-komedia, coś w ten deseń jak znany wszystkim "Kac Vegas".

     






    Oto główni bohaterowie, którzy wpadli na tak genialny pomysł ! :P
    Mam nadzieję, że wyczuliście sarkazm. ?
    Do końca filmu miałam nadzieję, że oni żartują. No bo wiecie.. Film taki wyluzowany i w ogóle, a tu zbrodnia ? Trzy na raz ?!
    Ale oni na serio mieli taki zamiar.
    Nie zdradzam wam już więcej, bo na pewno by to zrobili gdyby nie rzeczy, które ich spotkały ...
    Musiało być fajnie na nagrywaniu  zdjęciach ! :D

    UWAGA ! Film od 16stu lat !

    P.S. Oglądał już ktoś nową komedię "Wakacje"? Czy coś tam... ??
    Fajne ? Warto ? Dużo śmiechu ?

    piątek, 11 września 2015

    Co piją Smerfy w Krainie Lodu ?

    Przedstawię wam przepis na smerfny alkohol, którym pewnego razu jeden Smerf mnie poczęstował.
    Zobaczcie sami.

    Składniki:


    •  pół litra wody,
    •  4 opakwania iców,
    •   pół litra wódki

    Cukierki rozpuścić w wodzie, następnie połączyć z alkoholem.
    Ilość cukierków zależy od słodkości napoju, natomiast lepiej kupować te bardziej niebieskie, wtedy kolor jest bardziej intensywny.


    Na dzisiaj to tyle, ale już zaczynam praktykę, więc może uda mi się częściej coś wyskrobać.



    SMACZNEGO !

    Słyszeliście już parodię ??

    poniedziałek, 7 września 2015

    Będę mięc dzwonek telefonu jaki chcę !

    Hejoo !

    Dziś wymyśliłam coś specjalnego i nieco buntowniczego. Jestem Zbuntowana Pozytywnie, więc od czasu do czasu muszę się buntować.
    Napiszę wam dziś o zasadach kultury, z którymi nie do końca się zgadzam (jak widać w tytule wpisu).

    Zaczynamy ! Postaram się do każdego punktu dodać własną myśl.

    1. Sygnał komórki powinien być klasyczny (najlepiej taki sygnał jaki ma telefon stacjonarny – zwykły dzwonek) i nie natrętny (najlepiej ustawić opcję „rosnąco").  A ja myślę, że jeśli ma się 18 lat albo lubi się inne dzwonki-piosenki to spoko, ale jeśli np. ktoś pracuje jako kierownik jakiegoś poważnego biura, to nawet nie to, że nie pasuje, ale trafił by do szlak.
    2. Wygląd komórki powinien być poważny i klasyczny. Powinna pasować kolorystycznie do innych naszych dodatków.  Myślę że to zależy od stylu i upodobań.
    3. Gdy dzwonimy do kogoś zawsze przedstawiamy się i pytamy się „czy może Pani/Pan rozmawiać?" Tak ! Ja zawsze pytam.
    4. Podczas wszelkich wizyt towarzyskich, służbowych, w kościele, teatrze, kawiarni restauracji itp., spotkań czy rozmów telefon powinien być bezwzględnie wyłączony. W kościele tak, ale reszta ? Chyba że wyciszony..
    5. Rozmowę kończy ten kto dzwoni. Buhahahah ! Czasami to bym chyba zwariowała.. Niektórzy na serio długo potrafią nawijać. Oczywiście nikogo nie urażając, ale chodzi o te sytuacje, gdy się bardzo śpieszysz a ktoś gada !
    6.  Na kontynencie, również w Polsce, łyżkę wkładamy czubkiem do ust. Na Wyspach Brytyjskich przykładamy ją do ust bokiem. Mmmm... Ciekawe.. !
    7. Trzymanie rąk w kieszeni jest w Wielkiej Brytanii uważane za coś szczególnie niegrzecznego, a podczas rozmowy obraźliwego. Naprawdę nie wiem czemu.. A to takie wygodne, gdy się stoi i nic nie robi.
    8. Nigdy nie wykonuj go - znaku „V” wnętrzem dłoni do siebie, bo jest to uznawane w Wielkiej Brytanii za gest wulgarny. o.O ????
    9. Pokazywanie czegoś palcem jest odbierane w Wielkiej Brytanii jako bardzo prostackie. Zawsze zatem lepiej pokazujmy coś głową. W sumie w Polsce też więc...
    10. Gdy poznajesz kogoś i usłyszysz „How do you do?”., odpowiedz „Fine, thank you”. Następnie powinieneś powiedzieć: „And yourself?” (to jest znakiem wysokiej kultury i troski o drugiego).  Ta jasne, teraz tylko zapamiętaj...
    11. W kościele podczas Mszy św. stosujemy wszystkie te zasady savoir vivre, które obowiązują w życiu towarzyskim i publicznym tylko, z oczywistych względów, stosujemy je tu ze szczególną dbałością i w stopniu najwyższym, w takim, w jakim stosuje się je w sytuacjach czy okolicznościach najbardziej uroczystych i o największej wadze, a zatem tak jak np. stosuje się je w dyplomacji czy podczas spotkania z wyjątkowo honorowym gościem.  No chyba nie muszę nic dodawać !
    12. Nie rozmawiamy o polityce, religii, ideologii – bo te dzielą i wywołują negatywne emocje.
    13. Nie rozmawiamy o sporcie, bo nie wszystkich to interesuje. O ! To moje ulubione ! Nie lubię sportu :P
    14. Udając się na pogrzeb i na stypę nie używamy w ogóle perfum. A tego już nie rozumiem ..
    15. Czarna koszula na pogrzeb to nieporozumienie. Czarna koszula to koszula z założenia „luzacka”. Naprawdę uroczysty i będący znakiem szacunku ubiór męski to garnitur ( w wypadku pogrzebu czarny), biała koszula i spokojny krawat.
    16. Tort weselny jest obowiązkowy. Jego krojenie (gdy przychodzi do deseru) zaczyna pan młody podając ukrojony kawałek żonie. Następnie tort kroi panna młoda i podaje ukrojony kawałek mężowi. Następnie tort kroi pan młody podając ukrojone kawałki gościom. Kolejność zależy tu od tego, kto będzie najbliżej. Jeżeli krojenie tortu będzie się odbywać przy tym samym stole należy zachować porządek starszeństwa poczynając od kobiet najbliżej siedzących.
    17. Tańce mogą rozpocząć się po jedzeniu. Pierwszy taniec tańczą tylko sami nowożeńcy. Panie mogą, gdy przyjdzie na weselu czas tańców, założyć suknie balowe. Nie mogą jednak występować w nich na ślubie czy w trakcie przyjęcia w ciągu dnia. Suknia balowa to przecież najczęściej kreacja bardzo „frywolna”, która jest stosowna tylko na bal. Muszą się więc przebrać. Państwo młodzi jak i ich rodzice są zobowiązani wciąż tańczyć i żadne z nich nie powinno odmówić, gdy jest proszone do tańca. Jeżeli zatem chcą uniknąć tańca (a są wciąż nagabywani) powinni usunąć się z oczu zebranych. Świadkowie powinni zadbać o to, by wszystkie panie, których nikt nie prosi do tańca dobrze się bawiły (powinni je zatem zapraszać do tańca). Wszystkie pozostałe wskazówki można znaleźć w dziale „Bale”, który znajduje się w rubryce „Wizyty i przyjęcia”.
    18. Kwiaty podajemy po powitaniu rozpakowane z papieru (mogą być zawinięte w przezroczysty celofan). Podajemy je oburącz główkami do góry. Lewą ręką trzymamy je na dole, a prawą podtrzymujemy blisko główek. Oooo !! A to ciekawe...!
    19. Kobiety mogą wręczać mężczyznom kwiaty, gdy ci są artystami i właśnie zeszli ze sceny lub są profesorami, którzy uczyli lub uczą wręczającą im kwiaty kobietę. Kobieta może też wręczyć mężczyźnie kwiaty jako dowód wdzięczności za okażą pomoc.
    20. Zapalenie komuś papierosa jest swoistym jakoś skomplikowanym ceremoniałem szczególnie wtedy, gdy i my i ta osoba, której zapalamy papierosa siedzą. Trzeba wstać. Podejść z prawej strony do tej drugiej osoby i jej papierosa zapalić.
      Każdy tego typu ceremoniał jest wyrazem szacunku, niekiedy szczególnego szacunku.
      Szacunek taki okazujemy zatem z pewnością starszej kobiecie i każdemu VIP-owi (każde ważnej osobie, gościowi, dyrektorowi, posłowi, profesorowi, itp.) niezależnie od jego płci.
      W podręcznikach savoir vivre znajdujemy informację, że jeśli przypalamy kobiecie papierosa jesteśmy zobowiązani wstać, kiedy tej kobiecie należy się szczególny szacunek. Nie musimy wstawać, gdy jest to np. bliska nasza koleżanka.
      Z powyższych danych wynikałoby, wydawałoby się, ze bez żadnych wątpliwości, że nie jesteśmy zobowiązani przypalać papierosa każdemu mężczyźnie, który prosi o ogień. Niektórym możemy podać zapalniczkę czy zapałki. Jeśli jednak zapalimy papierosa każdej takiej osobie nie będzie w tym nic złego. Będzie to tylko oznaka szczególnej grzeczności, znak, że cechuje nas kurtuazja.
      Oczywiście jeśli wieje wiatr lub występują jakiekolwiek inne widoczne trudności możemy przekazać zapalniczkę czy zapałki osobie, która prosi o ogień niezależnie od tego jaka jest jej płeć.
     
     
     
    Myślę że wam również podobają się powyższe punkty, ponieważ niektóre są nawet ciekawe :D
    Przesyłam piosenkę tygodnia (tygodnia bo mam się jej nauczyć :P)
     
     

    Rok mnie tu nie było

    Wiele razy myślałam o tym, żeby tego bloga już usunąć. Ale wiecie co? To taki pamiętnik. Lubię czasem tutaj wrócić i poczytać swoje słowa....