wtorek, 25 sierpnia 2015

Zbuntowana

Coraz mniej weny.
Wydaje mi się, czy w roku szkolnym łatwiej coś napisać ?
Nikt nie napisał nic pod ostatnim wpisem. Jakoś we dwie osoby inaczej mi szło.
Chociaż były posty,które sprawiały, że komuś się zachciało napisać coś w komentarzu. Nawet pokłócić się i wyrazić swoją opinię. Czemu teraz jest inaczej ? Mam wrażenie, że piszę a'la pamiętnik w necie i nikogo to nie obchodzi !
Czasami naprawdę włożę serce w swoje wpisy. Czasami - prawie zawsze.
Jestem Zbuntowana ! Tworząc bloga, a dokładniej nazwę myślałam o słowie "Zbuntowana".
Ale to kojarzy się z kimś złym, więc dodałam "pozytywnie".
To tak jak z sucharem, a nawet może mottem, które brzmi: "Kim jest przyjaciel ? - Osoba, która ma tak samo zrytą banię jak ja !".
O to właśnie chodzi !

Fakt !

Jest mnóstwo blogów i prawie wszystkie mają mnóstwo obserwatorów i lajków i komentarzy i wszystkiego ! Ale ja piszę po swojemu. Nie będę zmieniać stylu pisania pod publikę. Inni zostali zauważeni i może nieco bardziej docenieni, a ja mam BLOGA  :D Zostanę sobą do końca. "Do grobowej deski pozostanę zbuntowany. Z tej obranej ścieżki, nie zejdę pokonany. Zbyt wiele oddałem, żeby tak po prostu polec".
Zawsze o tym przecież marzyłam !
Blog początkowo - Zbuntowana, bo miałam się tu bulwersować o różne różności, które mi dokuczają na co dzień, ale to na dłuższą metę byłoby nudne.

Jest jeszcze jedna sprawa !
Sama nie wiem już co zrobić.
Nazwa.
Po odejściu Karoliny z bloga, nie mam pojęcia czy zostawić tą nazwę, czy może zmienić na liczbę pojedynczą ? A może zostawię tak jak jest ?A może wymyślić jakieś logo ? A może wystarczy smok?  A może..







A piosenka z poprzedniego wpisu to Nightwish "Nemo". <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wyraź swoje zdanie, nikogo nie obrażając :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Rok mnie tu nie było

Wiele razy myślałam o tym, żeby tego bloga już usunąć. Ale wiecie co? To taki pamiętnik. Lubię czasem tutaj wrócić i poczytać swoje słowa....