Dziś postanowiłam napisać o sporcie. Nienawidzę sportu, ale...
Jest jedna rzecz, którą lubię. Chodzenie. Uwielbiam dużo chodzić. Opiszę wam pewien sport, który jest z tym związany.
Nordic walking – forma rekreacji polegająca na marszach ze specjalnymi kijami. Wymyślony został w Finlandii w latach 20. XX wieku, jako całoroczny trening dla narciarzy biegowych. Pozostawał jednak formalnie nieopisany aż do publikacji Marko Kantaneva z 1997 roku.
W porównaniu do zwyczajnego marszu, nordic walking angażuje stosowanie siły do kijków z obu stron (each side), dlatego osoby uprawiające nordic walking w większym zakresie, choć mniej intensywnie, angażują mięśnie ciała. Mięśnie (m.in. klatki piersiowej, tricepsy, bicepsy, ramion i brzucha) są również inaczej stymulowane niż w zwykłym marszu. To prowadzi do większego ich wzmocnienia niż przy zwyczajnym chodzeniu czy joggingu. Szczególnie:
- rozwija się siła i wytrzymałość ramion,
- łatwość wchodzenia na wzgórza,
- spala się więcej kalorii niż przy normalnym chodzeniu,
- zwiększa się stabilność przy chodzeniu z kijkami,
- redukuje nacisk na piszczele, kolana, biodra i plecy, co daje korzyści dla osób ze słabszymi stawami i nie dość silnymi mięśniami,
- odciążone są stawy, co jest szczególnie ważne dla osób starszych.
Wczoraj wieczorem byłam na "kijkach" i stwierdziłam, że bez tego posta się nie obejdzie!
Ile razy ktoś nas nie minął to hasło w stylu : "ej a gdzie narty?" albo trąbienie aut jakby osoba z kijami była dziwolągiem !
Na przykład mój dziadek ostatnio stwierdził, że to dla starszych osób i że ludzie mnie wyśmieją!
Ogólnie bardzo polecam taką formę sportu, nawet jeśli jest to w pewnym sensie namiastka.
Jak już wspomniałam jest to zajęcie dla KAŻDEGO. =)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wyraź swoje zdanie, nikogo nie obrażając :)
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.